REKLAMA

Rozwój mobilnych systemów doszedł do ściany? Super liche są te nowości w iOS 17 i Androidzie 14

Przeglądam funkcje w iOS 17, które Apple reklamuje jako najważniejsze na dedykowanej nowemu OS-owi stronie, dokładnie sprawdzam wszystkie +40 nowości w systemie iPhone'a, które wyszukał Piotrek Grabiec i… nie mogę oprzeć się wrażeniu, że to wszystko popierdółki.

Rozwój mobilnych systemów doszedł do ściany? Super liche są te nowości w iOS 17 i Androidzie 14
REKLAMA

To samo wrażenie miałem wcześniej, gdy Google wypuszczał kolejne deweloperskie wersje beta zapowiedzianego na jesień tego roku Androida 14.

REKLAMA

Prześledźmy

Apple uznał za najważniejsze poniższe nowości w iOS 17:

  • usprawnienia w aplikacji… telefon;
  • usprawnienia w aplikacji… iMessage;
  • nowe… stickery i emoji;
  • usprawnienia w AirDrop, w tym nowość NameDrop do szybkiej wymiany kontaktów;
  • funkcja Stan gotowości, czyli nowy interfejs podczas ładowania iPhone'a;
  • nowa aplikacja Dziennik, która ma być osobistym pamiętnikiem.

Z kolei Google uznał, że na razie warto wyróżnić w Android 14 następujące nowości:

  • customizacja ekranu blokady smartfona;
  • optymalizacja poboru energii przez smartfon;
  • Health Connect, aplikacja zbierając informacje o aktywności i zdrowiu;
  • Magic Compose - usprawnienia w aplikacji, które korzystają z inputu danych przez użytkownika

*zapewne nowości w oficjalnej wersji Androida będzie nieco więcej, w tym funkcjonalnych, ale gdyby było coś rewolucyjnie nowego, to zapewne Google by już się tym w deweloperskich betach pochwalił.

Nie mówcie, że ktoś tu widzi jakieś niesamowite zwroty akcji w obu mobilnych OS-ach. Bida, krótko mówiąc.

Wiadomo, że przełomów na miarę wprowadzenia kopiuj/wytnij/wklej (iOS 3), multitasking (iOS 4), AirDrop i CarPlay (iOS 7) nie ma już co liczyć, ale naprawdę trudno oprzeć się wrażeniu, że z roku na rok lista spektakularnych nowości, które realnie wnoszą coś nowego, ważnego jest coraz krótsza. W tym roku jest wyjątkowo ubogo.

Czy właśnie doszliśmy do ściany w rozwoju mobilnych systemów operacyjnych?

Pierwszy poważny okres spadku sprzedaży smartfonów, debiut (na razie medialny) nowej potężnej kategorii komputerowej w postaci okularów AR/VR, teraz liche nowości w nowych mobilnych OS-ach - to naprawdę składa się na szerszy obraz kategorii, która w cyklu życia jest już daleko po prawej stronie, czyli w fazie schyłkowej.

To oczywiście nie oznacza, że nagle będziemy mieli jakieś załamanie rynkowe związane ze smartfonami, ale myślę, że czeka nas długi proces marginalizacji ich znaczenia. Najpierw poprzez coraz mniejszą ekscytację nowościami w systemach operacyjnych, potem poprzez zahamowanie rozwoju nowości sprzętowych (na razie trochę życia kategorii dają smartfony ze składanymi ekranami), aż w końcu rzeczywiście coś nowego przejmie funkcję najważniejszego produktu technologicznego od smartfonów.

Czytaj też:

Po premierze medialnej Vision Pro jestem w końcu w stanie uwierzyć, że mogą to być właśnie okulary poszerzonej rzeczywistości, czy - jak chce nazywać swoją nowość Apple - urządzenie przestrzennego computingu. Oczywiście nie zdarzy się to w ciągu najbliższych dwóch czy trzech latach. Obstawiam bardziej perspektywę dekady, ale przyszłość w końcu jest wyraźnie zarysowana.

Po super biednych nowościach w iOS 17 widać też, że druga połowa 2023 r. to najwyższy czas dla Apple'a, by zacząć realnie walczyć o nową rewolucję w technologiach konsumenckich. To zapewne jeden z ważniejszych powodów, dlaczego premiera medialna Vision Pro ma miejsce tak wcześnie przed ich premierą sklepową.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA