Czy powinniśmy się bać zarażenia koronawirusem od zwierząt domowych?
Koronawirusy to rodzaj wirusów, których nosicielami są ssaki (w tym i ludzie) oraz ptaki. Ostatnia pandemia koronawirusa powodującego COVID-19 spowodowała, że zaczęliśmy znów zastanawiać się nad możlwiością zarażenia się od zwierząt domowych. Czy słusznie? Przyjrzyjmy się faktom.
Źródłem koronawirusa SARS-CoV-2 powodującego COVID-19 rzeczywiście są zwierzęta. Koronawirusy to organizmy zootyczne - często przenoszą się między osobnikami różnych gatunków, jednak w przypadku SARS-CoV-2 jedyną metodą rozprzestrzeniania się, jaką zaobserwowaliśmy, jest kontakt z wydzieliną pochodzącą z kichania bądź kaszlu - tzw. drogą kropelkową pomiędzy ludźmi.
Z wyjątkiem jednego przypadku, gdy człowiek prawdopodobnie zaraził psa
Jak donosi raport stworzony przez doktora Thomasa Sita z Hong Kongu, zaobserwował on przypadek psa, który został poddany kwarantannie w czasie, kiedy jego właściciel przebywał w szpitalu w związku z infekcją COVID-19.
Pies, odbywający kwarantannę od 26. lutego został poddany badaniu weterynaryjnemu. Próbki pobrane z nosa i pyska psa zostały przetestowane pod kątem obecności koronawirusa i zwróciły wyniki pozytywne - koronawirus był obecny. Kolejne próbki pobierane 28. lutego oraz 2. i 5. marca, również zwróciły wyniki pozytywne - tym razem jedynie te pobrane z nosa.
Pies nie wykazywał żadnych objawów choroby.
Jest to zaledwie tzw. opis przypadku - najbardziej podstawowy i początkowy z całego procesu badań naukowych, ale zakładając, że dr Sit przeprowadził badanie prawidłowo, potwierdza to tylko proces przenoszenia się choroby drogą kropelkową od człowieka - bo można tu z dużym prawdopodobieństwem zakładać, że psiaka zaraził jego pan.
Na obecną chwilę (16 marca 2020 r.) przypadków zarażania człowieka przez zwięrzęta domowe nie znamy żadnych - czyli nawet opisów przypadku nie mamy. Dlatego apeluję o rozwagę i brak strachu w kontaktach ze swoimi zwierzakami - zarazić was mogą jedynie tym co dotychczas - a dowody na zarażenie koronawirusem SARS-CoV-2 mamy jedynie w drugą stronę. Więc proszę - nie kichajcie na swoje psy i koty!