Pocket PC (2000 - 2010)
Nareszcie.
Ballmer miał jaja, żeby skończyć męki (użytkowników) konającego Windows Mobile.
Koniec rysików, metafory plików, obsługi za pomocą dwóch dłoni, ryzyka łatwego uszkodzenia systemu przez instalowanie głęboko ingerujących weń aplikacji, problemów z kompatybilnością pomiędzy różnymi urządzeniami (oby – wymagania minimalne do czegoś zobowiązują) – jednym słowem tego wszystkiego, co do sprzętu mobilnego pasuje jak pięść do nosa.
Koniec Pocket PC, czyli z założenia niemądrego pomysłu przeniesienia peceta do kieszeni.
Zerwanie z całą rysikowo-multitaskingową tradycją to bardzo odważne zagranie. Za to należy się Ballmerowi wielki respekt.
I jeszcze za jedno. Za interfejs, który wnosi coś nowego pod względem estetyki. To nie jest kolejny iPhone look-alike. Windows Phone 7 Series ma własny, oryginalny charakter. Powiem więcej – przy siódemce, iPhone OS wygląda przeraźliwie banalnie i staromodnie.
Z dalszymi zachwytami poczekajmy jednak na wersję finalną, która ma trafić do sklepów w okolicach gwiazdki. Strasznie długo. Ciekawe, co w międzyczasie pokażą Apple i Google.