REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Książki

"Skucha", czyli najtrudniejsza książka Jacka Hugo-Badera - recenzja sPlay

"Skucha" to, jak opisuje książkę wydawca, opowieść o "najpoważniejszej wyprawie, największym wyzwaniu" jej autora, Jacka Hugo-Badera. Jednocześnie to najtrudniejszy jego tytuł dla czytelników.

04.05.2016
15:41
Skucha, czyli najtrudniejsza książka Jacka Hugo-Badera
REKLAMA
REKLAMA

Nie uświadczymy tu bowiem egzotyki i niezwykłych - czasem tak niesamowitych, że wręcz trudno w nie uwierzyć - przygód Hugo-Badera, które opisał na łamach swojej słynnej rosyjskiej trylogii reportażowej, na którą składają się "Biała gorączka", "W rajskiej dolinie wśród zielska" i "Dzienniki kołymskie". "Skucha" nie jest też tak wypełniona emocjami jak budzący swego czasu wiele kontrowersji"Długi film o miłości. Powrót na Broad Peak".

Zamiast tego mamy niełatwo przyswajalną formę i duże grono bohaterów, z których większość dla wielu czytelników będzie praktycznie anonimowa.

skucha jacek hugo-bader class="wp-image-68700"

Tematem "Skuchy" są Kolumbowie rocznik 50. - dawni konspiratorzy, którzy działając w antykomunistycznym podziemiu dążyli do obalenia władzy ludowej i wprowadzenia w Polsce demokracji. Sprawdza, jak ci, którzy walczyli z komuną poukładali sobie życia po jej upadku i jak poradzili sobie w wolnym kraju. Niektórzy stali się salonowymi bywalcami, wziętymi politykami, zrobili wielkie interesy. Inni skończyli w biedzie, opuszczeni, schorowani, zapomniani przez świat i swoich dawnych towarzyszy. Hugo-Bader przygląda się losom swoich - jak ich nazywa - braci i sióstr. Tych, którym się udało i tym, którym nie poszło tak dobrze. Tym, którzy zostali prominentami, jak i tym, którzy popadli w długi, alkoholizm i depresję.

Nie ulega wątpliwościom, że "Skucha" jest pozycją ciekawą, ważną i potrzebną.

Zastrzeżenia można mieć jednak do formy, w jaką autor zdecydował się oblec te opowieści. Wielu bohaterów, których historie podzielone są na krótkie fragmenty, przedstawione często w sposób niechronologiczny, przeplatające się narracje - to wszystko nie ułatwia wędrówki po tekście. Podobnie zresztą jak dość obszerne wypowiedzi owych Kolumbów rocznik 50., z których niewiele dla czytelnika wynika i które często są po prostu nieinteresujące, bo są nie na temat. Dla kogoś, kto zna osobiście te postaci, jak Hugo-Bader, mogą co prawda brzmieć fascynującego, ale cała reszta znajdzie tu ustępy, których brak w niczym nie zaszkodziłby treści.

Mimo wszystko polecam jednak uzbroić się w nieco cierpliwości, zagryźć zęby tam, gdzie jest to niezbędne, by przebrnąć co nudniejsze partie i "Skuchę" przeczytać.

REKLAMA

Hugo-Bader cały czas pozostaje jednym z najlepiej piszących reportażystów w Polsce, naprawdę potrafi słuchać swoich rozmówców i przedstawić ich losy w postaci chwytających za serce opowieści. Umie też, na podstawie historii kilku jednostek, stworzyć dzieło uniwersalne, wiele mówiące o transformacji w Polsce oraz o cechach ludzkiego charakteru: niezłomności i charakterności z jednej strony oraz konformizmowi i oportunizmowi z drugiej.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA