REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Filmy

Avengers ramię w ramię z Guardians of the Galaxy? Niekoniecznie

W tym momencie fani Marvela, a dokładniej rzecz biorąc MCU (Marvel Cinematic Universe), dzielą się na tych, którzy gorączkowo wyczekują spotkania Guardians of the Galaxy (Strażników galaktyki) z Avengers i na tych, którzy sobie tego nie życzą. Miejscem spotkania tych dwóch drużyn miałby być film "Avengers: Infinity War", co miałoby sens chociażby z tego powodu, że w pierwszej części "Guardians of the Galaxy" widzieliśmy Thanosa, natomiast druga część filmu ma premierę (2017) rok przed "Avengers:Infinity War 1". James Gunn zwaśnione strony geeków rozdzielił i wyklarował sytuację w materiale dla kanału youtube'owego Screen Junkies.

12.12.2014
13:11
Avengers ramię w ramię z Guardians of the Galaxy? Niekoniecznie
REKLAMA
REKLAMA

W wywiadzie z reżyserem "Guardians of the Galaxy" padały pytania od fanów, większość z nich była naprawdę interesująca. Dowiedzieliśmy się m.in., że najlepszym momentem dla reżysera był scena z pogłaskaniem Rocket Raccoona przez Draxa, ulubioną linijką od Groota było... "We are the Groot",  a scena z wystrzeleniem prze Groota światełek została zainstpirowana przez scenę rzeźbienia w lodzie z "Edward Scissorhands". Cały wywiad możecie obejrzeć wyżej, natomiast najbardziej intrygującą kwestię z niego było pytanie dotyczące klimatu "Guardians of the Galaxy 2". Dokładniej rzec biorąc, czy będzie utrzymany w takim samym tonie, co "Avengers: Age of Ultron" Jossa Whedona. James Gunn oddzielił jednak te dwie produkcje grubą kreską twierdząc, że  Guardians of the Galaxy mają własną galaktykę do uratowania, a opieka nad Ziemią należy do Avengers. Z tego powodu fani nie powinni zbyt dużo zakładać z góry, zatem crossover Avengers i Guardians wcale nie musi mieć miejsca.

REKLAMA
thanos avengers infinity war zwiastun

To zresztą nie pierwszy raz kiedy Gunn ogłasza podobne oświadczenie, dla Guardians of the Galaxy Ziemia jest tylko małą częścią ich świata, która zresztą już posiada własnych bohaterów. Film Gunna ma rozszerzać kosmiczne granice MCU, z własnymi bohaterami, antybohaterami, złoczyńcami i wydarzeniami. Reżyser jest na pewno niechętny łączeniu swoich bohaterów z pozostałymi z MCU, ale czy to oznacza, że na 100% Star-Lord i spółka nie podadzą ręki Avengersom? Nie można na to pytanie jednoznacznie odpowiedzieć, ponieważ Marvel chociaż lubi dawać swoim reżyserom trochę luzu, to koniec końców chce tworzyć jeden, wspólny wielki świat mieszający wszystko. Być może okaże się po prostu, że Guardians i Avengers spotkają się tak naprawdę tylko na chwilę w "Avengers: Infinity War 2".

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA