REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Gry

Przegląd najciekawszych premier na smartfony i tablety – Android, iOS oraz Windows Phone w jednym miejscu #1

Rozpoczynamy nowy cykl, w którym będziemy dla Was wyławiać najciekawsze z nowych gier oraz aplikacji, które debiutują na wiodących platformach mobilnych. Przegląd będziemy publikować raz w tygodniu, informując o wartych Waszej uwagi nowościach na platformach cyfrowej dystrybucji Google Play, Windows Store oraz iTunes.

13.01.2014
18:48
Przegląd najciekawszych premier na smartfony i tablety – Android, iOS oraz Windows Phone w jednym miejscu #1
REKLAMA
REKLAMA

Android

To, co najbardziej ucieszy posiadaczy Androida to fakt, że w końcu doczekali się swojej edycji mobilnego Grand Theft Auto: San Andreas. Wersja 1.03 od kilku dni jest już w sklepie Google Play, wnosząc niezbędne poprawki związane z płynnością oraz całkowitym wysypywaniem się aplikacji. Chociaż do optymalizacji idealnej Rockstarowi jeszcze bardzo daleko, ogromny świat San Andreas mieszczący się w kieszeni spodni to bez wątpienia wielkie święto dla wszystkich mobilnych graczy. Zwłaszcza, że od czasu premiery GTA III na urządzeniach mobilnych Rockstar poczynił ogromne postępy w wykorzystaniu dotykowego ekranu. San Andreas jest naprawdę grywalne, w dodatku ładniejsze niż kiedykolwiek wcześniej.

Powody do radości mają również miłośnicy mobilnych gier Role-Play. Długo oczekiwane Eternity Warriors III w końcu pojawiło się na urządzeniach z Androidem. Gra wygląda świetnie, ważąc mniej niż 100 megabajtów. Niestety, póki co Eternity Warriors III ma problemy ze stabilnym połączeniem sieciowym. Głównym grzechem darmowej produkcji są również wszędobylskie mikro-płatności. Szczerze mówiąc, wolałbym kupić ten tytuł raz, niż być atakowanym nieustannymi reklamami i ofertami. Godny rywal Dungeon Hunter IV, z ciekawymi elementami społecznościowymi.

Dawno nie grałem w tak kapitalną grę wyścigową. Riptide GP2 to niesamowity tytuł, obok którego nie powinno przechodzić się obojętnie. Aplikacja wręcz ocieka miodnością rozgrywki, ciesząc i powodując uśmiech od ucha do ucha. Chociaż wyścigi skuterów wodnych nie należą do najmodniejszych w tym sezonie (jak i żadnym innym), wykonanie tej produkcji to prawdziwie pierwszorzędna robota. Strona wizualna jest naprawdę przyzwoita, sterowanie idealne, natomiast tryb sieciowy zapewnia inwestycji za mniej niż 3 złote długie życie. Gdyby nie kapitalne San Andreas, to właśnie Riptide GP2 byłoby na pierwszym miejscu „androidowego” podium.

Windows Phone

Będąc w temacie dzieł Rockstara oraz serii GTA, Na Windows Phone W KOŃCU wylądował oficjalny poradnik do piątej odsłony, przygotowany przez samych twórców. GTA V: Manual to darmowa alternatywa dla wielu wartych tyle co śmieci aplikacji, które nie dość, że są płatne, to jeszcze nie mają niczego wspólnego z prawdziwymi poradnikami. GTA V: Manual to przede wszystkim jakość wykonania oraz zaufany producent. Jeżeli wciąż gracie w tę kapitalną produkcję na konsoli, podręcznik w kieszeni będzie jak znalazł. Pamiętajcie również, że w sklepie Windows Phone znajduje się także aplikacja iFruit, stanowiąca oficjalne rozszerzenie świata GTA V, za pomocą której możecie wykonywać wiele dodatkowych czynności w grze.

gta v manual

Trial Xtreme 3 to zdecydowanie najlepsza gra, jaka ukazała się w sklepie Windows Phone w ciągu ostatnich kilku dni. Na ten tytuł czekało naprawdę wielu posiadaczy Windows Phone. No i w końcu jest. W wersji na mobilny system Microsoftu Trial działa wyjątkowo płynnie, unikając znanych z innych platform delikatnych przycięć. Grafika jest wciąż przyjemna dla oka, natomiast reklamy całkowicie nieinwazyjne. Dodajmy do tego naprawdę dobre sterowanie, za pomocą odchyleń urządzenia bądź dotykowych przycisków. Wychodzi nam z tego darmowa gra, której nie sposób nie mieć w pamięci swojego telefonu. Wciąga jak piaski, syndrom „jeszcze jednego podejścia” macie jak w banku.

Brakuje wam folderów w Windows Phone? Mnie również nie. To, co doskonale sprawdza się na Androidzie, w mobilnym systemie Microsoftu zdaje się być zbędne, za sprawą osobnych katalogów na muzykę czy gry. Mimo wszystko, Nokia wydała właśnie aplikację pozwalającą na grupowanie i organizowanie w foldery wszystkiego, co da się przypiąć do ekranu głównego. Aplikacje, gry, ustawienia – teraz to wszystko może znaleźć się w folderach, do których będziecie mieli dostęp za pomocą aplikacji bądź pulpitu. Co ciekawe, Nokia udostępniła swoje rozwiązanie nie tylko dla smartfonów z serii Lumia. Jesteście zainteresowani?

iOS

Niesamowicie ciężka, ale również niesamowicie satysfakcjonująca aplikacja powraca. Touchgrind Skate 2 to niebo dla miłośników deskorolki oraz fingerboardu. Tym razem sterowanie stało się znacznie bardziej przystępne, co nie oznacza, że łatwiejsze. Dopiero po kilku podejściach poczujecie, o co chodzi w Touchgrind Skate 2, ale gwarantuję Wam, że nie będziecie mogli się wtedy oderwać od tej aplikacji. Kiedyś młodzież spędzała godziny, doskonaląc swoje umiejętności z prawdziwą miniaturową deskorolką, teraz mogą to mieć na smartfonie, wraz z nieograniczonymi możliwościami wirtualnego środowiska. Aż się łezka w oku kręci.

Battle Supremacy! Od tego tytułu nie sposób się oderwać. Jeżeli lubicie World of Tanks z komputerów osobistych oraz konsoli Xbox 360, będziecie w siódmym niebie. Francja, Rosja, Pacyfik – twórcy przeniosą Was na najbardziej interesujące linie frontu, z fenomenalną oprawą graficzną. O ile kampania dla jednego gracza jest zaledwie dobra, tak tryb wieloosobowy to prawdziwy geniusz. Mapy są olbrzymie, natomiast środowisko – interaktywne. Drzewa łamiące się pod wpływem naporu pancernej bestii? Nie ma problemu. Serwery pękają w szwach od graczy, chociaż wszystko działa płynnie, bez opóźnień oraz błędów. Narzekać mogę jedynie na sterowanie, niedopracowane, ślamazarne i mało dokładne.

Po wieloosobowych zmaganiach na serwerach Battle Supremacy warto odpocząć i odreagować przy czymś znacznie bardziej spokojnym. Taką grą bez wątpienia jest Lost Toys – bardzo oryginalna aplikacja o kapitalnym rysie artystycznym. Zadaniem gracza jest tutaj naprawianie starych zabawek, dopasowując oraz zmieniając ich fragmenty. Sterowanie daje mnóstwo frajdy, podobnie jak samo układanie części obiektów w większą całość. Niestety, największym minusem tej produkcji jest jej długość – jeżeli będziecie chcieli przejść grę błyskawicznie, za jednym podejściem, uczynicie to w mniej niż dwie godziny. Mam nadzieję, ze twórcy szybko dodadzą nowe zagadki do pobrania. W przeciwnym przypadku Lost Toys będzie produkcją ciekawą i interesującą, ale jednak zbyt drogą.

REKLAMA

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA