REKLAMA
  1. Rozrywka
  2. Seriale

Nowy Doktor już wybrany - Peter Capaldi został następcą Matta Smitha

Starszy, poważniejszy, wyglądający jak hiszpański konkwistador albo włoski ganster – nowa kreacja Doktora zapowiada się wprost wybornie. Ale kim jest Peter Capaldi?

05.08.2013
14:22
Nowy Doktor już wybrany – Peter Capaldi został następcą Matta Smitha
REKLAMA

W przeciwieństwie do Matta Smitha czy Davida Tennanta, fani serii raczej nie skorzystają z usług wyszukiwarki google, ponieważ ten aktor powinien im być dobrze znany. Capaldi to świetny (szkocki) aktor, który miał już przyjemność zetknąć się z whouniwersum jako rzymski kupiec (The Fires Of Pompeii 2008) i pracownik brytyjskiego ministerstwa  (zdolny oddać 10% populacji ludzkich dzieci, żeby powstrzymać najeźdźców z kosmosu w Torchwood: Children Of Earth).

REKLAMA

Peter Capalid good and bad

Szerszej publiczności Capaldi może być znany z jego najnowszej roli doktora (z organizacji) W.H.O. w filmie World War Z oraz z serialu The Thick Of It (za który zgarnął nagrodę BAFTA), gdzie zagrał słynnego Malcolma „f***” Tuckera. W przyszłym roku aktor wcieli się w postać kardynała Richelieu w serialu BBC „Musketeers”. Nietrudno więc zauważyć, że nowy Doktor będzie naprawdę interesującą postacią. Zapewne gdyby nie fakt, że Doktor Who jest teoretycznie serialem dla dzieci, to Capaldi byłby największym badassem spośród wszystkich Doktorów - dodam tylko, że aktor ma już 55 lat. Użytkownicy Twittera już nawet zaproponowali dosyć ciekawy one-liner: Oi, Dalek. Stuff your lollipop up your shiny metal arse, you mincing tin twat. Dla lepszego zobrazowania, tego co fani Malcolma Tuckera mieli na myśli, obejrzyjcie poniższy film.

Z pozostałych rzeczy godnych uwagi, warto wiedzieć, że ten pan śpiewał w zespole Bastards From Hell razem z Craigem Fergusonem (The Late Show) podczas studiów na Glasgow School of Art oraz przyczynił się do rozwoju kariery Fergusona przekonując go, że bycie „zabawnym”  jest darem i formą sztuki. A w 1995 zgarnął Oscara w kategorii Best Live Action Short Film za film Franz Kafka's It's a Wonderful Life, który wyreżyserował. Ale co najważniejsze, Capaldi jest oddanym fanem serialu, który na bieżąco śledzącym poczynania Władcy Czasu.

capaldi-letter_2635431cOpublikowany w 1978 roku list Petera Capaldiego do twórców Doctor Who

REKLAMA

Jako piętnastoletni młodzieniec, wysłał nawet list w 1978 z gratulacjami dla producentów serialu, wspominając w nim, że dzięki ostatniemu (świetnemu) odcinkowi Doctor Who, być może Wielka Brytania zostania podbita przez „szkolnych Daleków”. Nawet Matt Smith wyznał w wywiadzie, że pewnego dnia Capaldi spotkał go na ulicy, uścisnął mu dłoń i zaczął gratulować mu świetnego występu w najnowszym odcinku Dr Who. Smith stwierdził również, że jego następca jest wystarczająco pokręcony, żeby stworzyć udaną kontynuację.

Po sieci krążyły już plotki jakoby nowy Doktor miał być grany przez kobietę albo czarnoskórego aktora, a tutaj proszę. Nie dość, że biały i Szkot, to jeszcze najstarszy od czasów Williama Hartnella (pierwszego Doktora). I szczerze przyznam, naprawdę podoba mi się ten zamysł. Jeżeli jednak ktoś już zaczyna tęsknić za „starym” Who, głowa do góry. W końcu przed nami jeszcze odcinek specjalny z okazji 50-lecia serialu oraz odcinek świąteczny.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA