Felietony

Czy Strefa Czystego Transportu jest zgodna z konstytucją RP? Sam jestem ciekaw

Felietony 31.12.2022 90 interakcji
Tymon Grabowski
Tymon Grabowski 31.12.2022

Czy Strefa Czystego Transportu jest zgodna z konstytucją RP? Sam jestem ciekaw

Tymon Grabowski
Tymon Grabowski31.12.2022
90 interakcji Dołącz do dyskusji

Krakowska Strefa Czystego Transportu obejmie całe miasto, a zacznie obowiązywać od 1 lipca 2024 r. Czy sprawą powinien zainteresować się Trybunał Konstytucyjny?

Przypuśćmy, że ktoś kupił nowy samochód w Krakowie w roku 1992 – niech będzie to na przykład Nissan Micra K11 – i posiada go do dziś. Co roku jeździł na badanie techniczne i utrzymywał swój pojazd w należytym stanie. Od połowy 2024 r. nie będzie mógł nim wyjechać na krakowskie ulice. Tymczasem w każdym z okolicznych powiatów każdy mieszkaniec będzie mógł w dowolnym momencie wyjechać swoim najbardziej kopcącym dieslem z Euro minus dwa.

Art. 32. 1. Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne.

Dlaczego akurat od mieszkańca Krakowa wymaga się wyższej świadomości ekologicznej i zrozumienia, że wszyscy inni w całej Polsce mogą pruć starym autem, a on nie? Tego nie wiadomo, ale z całą pewnością jest to nierówne traktowanie obywateli przez władze publiczne. Ponadto:

Ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej

Można więc uznać, że ochrona środowiska w postaci niejeżdżenia starym samochodem, jest absolutnie konieczna. Jednak wtedy nadal mamy jawną nierówność: jest konieczna w ramach granic administracyjnych Krakowa, ale zupełnie niekonieczna wszędzie indziej. A to nadal nie koniec problemów prawnych z SCT, bo mamy przecież art. 86 Konstytucji RP:

Każdy jest obowiązany do dbałości o stan środowiska i ponosi odpowiedzialność za spowodowane przez siebie jego pogorszenie.

Jeśli każdy – to dlaczego tylko mieszkaniec Krakowa ma wykazywać szczególną, ponadprzeciętną, wyjątkową dbałość, a inni obywatele nie? Na to pytanie również nikt nie zna odpowiedzi, zwłaszcza że złą jakość powietrza w okresie zimowym można znaleźć w większości polskich miast, nie tylko w Krakowie. Wprowadzenie Strefy Czystego Transportu w Krakowie to beka z praworządności: ktoś był przykładnym obywatelem przez wiele lat i teraz samorząd postanawia go ukarać. Pozbawienie możliwości korzystania z samochodu to kara – zrozumiała, jeśli ktoś o stan swojego samochodu nie dba, ma dziury w podłodze i łyse opony. Jeśli jednak samochód ma ważne badanie techniczne i ubezpieczenie, to uzależnienie możliwości użytkowania go od miejsca zamieszkania i roku produkcji jest nierównym traktowaniem obywateli. Jestem ciekaw, czy po 1 lipca 2024 r. w Krakowie będzie w ogóle można zarejestrować samochód sprzed 2000 r.? Czy taki samochód będzie mógł w ogóle przejść w Krakowie badanie techniczne? Moim zdaniem nie.

Problem leży w tym, że SCT zmusza ludzi do podjęcia działań, do których nie wolno ich zmuszać

Po pierwsze: łamie zasadę ochrony zaufania obywatela do państwa. Obywatel robił wszystko dobrze i został ukarany, a inny obywatel, przypadkowo mieszkający pięć domów dalej, nie został. To jest prosta i oczywista kwestia, bardziej skomplikowane jest naruszenie wolności obywatela, polegające na zmuszeniu go do podjęcia działań, do których prawo go nie zmusza. Nie można zmusić obywatela do poniesienia kosztów wymiany samochodu na nowszy. Jednak konsekwencją niepodjęcia aktywności po stronie obywatela jest zakaz użytkowania samochodu, który jest ubezpieczony i dopuszczony do ruchu. Zatem występuje pośrednie zmuszanie: jeśli chcesz utrzymać swoje status quo, musisz ponieść koszt wymiany samochodu na nowszy – ty krakowiaku tak, a ty elblążaninie – nie. Oczywiście czekam na głos aktywu, który powie że konstytucja nie gwarantuje nikomu możliwości jazdy samochodem: otóż gwarantuje, bo dopóki jest to dozwolone, to ta swoboda podlega konstytucyjnej ochronie.

To jak powinna wyglądać Strefa Czystego Transportu?

Powinna oczywiście objąć całą Polskę, ale w taki sposób, żeby nie podważała decyzji administracyjnych wydanych wcześniej. Wszyscy powinni ponieść odpowiedzialność za spowodowane przez siebie pogorszenie stanu środowiska – to znaczy powinien nastąpić zakaz rejestracji samochodów używanych importowanych na terytorium kraju. Wówczas wszystkie stare samochody z czasem poszłyby na złom i zostałyby zastąpione przez nowe. W ciągu kilku lat zakazano by też sprzedaży aut spalinowych i każde auto spalinowe kończące żywot byłoby zastępowane elektrycznym. To o wiele prostsze rozwiązanie niż dzielenie mieszkańców Krakowa na dobrych i złych, i zrzucanie na tych złych konsekwencji urzędniczych decyzji.

Zasada ograniczonego zaufania. O co w niej naprawdę chodzi?

Musisz przeczytać:

Musisz przeczytać